Według prognoz Ministerstwa Sportu i Turystyki, gdyby co druga nieaktywna fizycznie osoba rozpoczęła systematyczną aktywność fizyczną, to Polacy byliby o wiele zdrowszym społeczeństwem. Według szacunków liczba zawałów serca zmniejszyłaby się o 11 tysięcy rocznie, a liczba zachorowań na raka piersi i jelita grubego o prawie 4 tysiące. Mniej by nas umierało, bo liczba zgonów byłaby mniejsza o 25 tysięcy.
Rzeczywistość jest jednak zgoła inna. Polacy coraz więcej czasu spędzają w pozycji siedzącej, a regularny ruch jest obcy olbrzymiej części naszych rodaków. W badaniach MultiSport Index 2019 zapytano Polaków przez ile dni w ciągu tygodnia chodzą bez przerwy przez co najmniej 10 minut. Wyniki badań były zatrważające, okazało się bowiem, że 18 proc. ankietowanych nie wskazało ani jednego dnia, a najbardziej “zasiedziałymi” grupami okazały się osoby żyjące w miastach o wielkości od 100 do 200 tys. mieszkańców, osoby między 40. a 49. rokiem życia oraz osoby prowadzące własną działalność gospodarczą.
Pozytywem jest to, że tendencja unikania jakiejkolwiek aktywności fizycznej wydaje się być w naszym kraju w lekkim odwrocie. Według badań z roku 2013 odsetek niespacerujących wynosił 25%, w roku 2017 zmalał do 22%, a według tegorocznych badań wynosił 18%. To niewielka, ale jednak poprawa w porównaniu z badaniami sprzed 6 lat, jednak wciąż blisko 20% osób nieaktywnych fizycznie to duży odsetek.
Warto podkreślić, że ruch to zdrowie, a Instytut Żywności i Żywienia nie bez powodu wpisał aktywność fizyczną w podstawę najnowszej piramidy żywieniowej. Każda, nawet najmniejsza aktywność fizyczna jest lepsza niż brak aktywności, a dobrym początkiem do zmiany może być nawet codzienny, kilkunastominutowy spacer. Powinny to sobie wziąć do serca zwłaszcza osoby wykonujące prace biurowe i prowadzące siedzący tryb życia.
Więcej informacji: www.benefitsystems.pl