Być może do przełomowego odkrycia doszli australijscy naukowcy z Perth, którzy odkryli, że regularne spożywanie owoców może zmniejszyć ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2.
Dotychczas wielu specjalistów od żywienia radziło zmniejszenie ilości spożywanych owoców, które są źródłem węglowodanów, w tym mającej coraz gorszą sławę fruktozy. Tymczasem naukowcy z Australii odkryli, że spożywanie dwóch porcji owoców dziennie zmniejsza ryzyko powstania cukrzycy typu II aż o 36%.
Australijskie badania wykazały, że osoby spożywające co najmniej dwie porcje owoców dziennie miały wyższe wskaźniki wrażliwości na insulinę niż spożywający mniej niż pół porcji owoców. Osoby te do obniżenia poziomu glukozy we krwi potrzebowały wytworzenia przez organizm znacznie mniejszych ilości insuliny, co w konsekwencji zmniejszało ryzyko zachorowania na cukrzycę.
Co równie istotne, podobnego działania na organizm nie mają soki owocowe. Te, bardzo bogate w cukry (węglowodany) nie tylko nie zmniejszały ryzyka zachorowania na cukrzycę, ale mogą mieć wręcz działanie odwrotne niż spożywanie całych owoców.
Źródło: https://naukawpolsce.pap.pl
Serwis ma charakter edukacyjny, nie stanowi i nie zastępuje porady lekarskiej, a treść artykułów nie stanowi fachowej porady medycznej. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za zastosowania informacji zamieszczonych na stronach serwisu.